W rocznicę zamachu na Hitlera Scholz potępia Putina
20 lipca 2024„Już z uwagi na odpowiedzialność za naszą własną historię miejsce Niemiec może być tylko jedno: po stronie Ukrainy” – powiedział kanclerz Olaf Scholz w Centrum Pamięci Niemieckiego Ruchu Oporu w Berlinie w sobotę (20 lipca) w przemówieniu z okazji 80. rocznicy nieudanego zamachu na Adolfa Hitlera.
„W 2024 roku nie moglibyśmy świętować 20 lipca bez pamiętania o odważnych obywatelkach i obywatelach Ukrainy, którzy od ponad dwóch lat stawiają opór zbrodniczej napaści rosyjskiej” – powiedział.
W odniesieniu do prezydenta Rosji Władimira Putina Scholz powiedział, że to wojna, „w której rosyjscy przywócy jasno zadeklarowali, że ich celem jest podbicie Ukrainy i zniszczenie jej jako suwerennego kraju – 79 lat po zakonńczeniu II wojny światowej i 79 lat od wejścia w życie Karty Narodów Zjednoczonych”.
Scholz o zagrożeniach dla demokracji
Olaf Scholz przestrzegł też, by w samych Niemczech zachować czujność w obronie demokracji. która trwa dzięki zaangażowaniu obywateli, wzajemnemu szacunkowi i oporowi wobec ekstremizmów. „Ci, którzy walczą z naszą demokracją, zawsze z naszej strony spotkają się ze zdecydowanym oporem” – podkreślił kanclerz.
Podobnie wyraził się obecny na uroczystości prezydent Frank-Walter Steinmeier. „Nie zostawiajmy pola krzykaczom pogardzającym demokracją, ale chrońmy naszą demokrację” – powiedział.
20 lipca 1944 r. oficerowie Wehrmachtu pod dowództwem Clausa Schenka von Stauffenberga próbowali w Wilczym Szańcu na Mazurach zabić Adolfa Hitlera i powstrzymać upadek przegrywających wojnę Niemiec. Jednak Hitler przeżył i wojna trwała jeszcze ponad dziewięć miesięcy. Stauffenberg i wielu jego współpracowników oraz zwolenników zostali straceni.
(Reuters/mar)