Żona Erdogana chwali życie w haremie
10 marca 2016Żona tureckiego prezydenta Emine Erdogan swymi wypowiedziami o zaletach życia w haremie w czasach osmańskich wywołała irytację na całym świecie.
- Harem był szkołą dla członków dynastii osmańskiej i miejscem edukacji, w którym kobiety przygotowywane były do życia - powiedziała żona prezydenta Erdogana podczas swojego wystąpienia w Ankarze. W czasach Imperium Osmańskiego w haremach obowiązywały surowe reguły, do których musiał stosować się także sułtan. Poza tym istniały zasady wyboru i edukacji kobiet w haremie np. w zakresie literatury, muzyki czy języków obcych. Kobiety musiały być sułtanowi uległe i ich zadaniem było zaspokajanie jego zachcianek seksualnych, wyjaśniała żona głowy tureckiego państwa chodząca zawsze w tradycyjnej, islamskiej chuście.
Ciemny niewolnik
Po tych wypowiedziach zawrzało na portalach społecznościowych. Internauci publikowali pełne złości i złośliwości komentarze. Na Twitterze jedna internautka napisała, że „poglądy żony prezydenta Turcji ukazują jeszcze raz, jak negatywny wpływ ma religia na zdrowy rozsądek”.
Ktoś inny napisał: „tylko ciemny niewolnik może opowiadać takie bzdury”. Ktoś sugerował, że pani Erdogan „czerpie swoje mądrości z komiksów”. Poglądy 61-letniej żony Erdogana nie są jednak żadnym zaskoczeniem.
Co najmniej troje dzieci
Już dobra znajoma pani Erdogan w wywiadzie dla tureckiej prasy opowiadała, że Emine jest przekonana o tym, iż wyśniła sobie męża. Erdogan miał się jej pojawić we śnie, jeszcze przed ich pierwszym spotkaniem i „miał na sobie kremowy garnitur”.
Także prezydent Erdogana dzień przed Międzynarodowym Dniem Kobiet wywołał protesty swoim stwierdzeniem, że dla niego „kobieta jest w pierwszym rzędzie matką”.
Prezydentowi Erdoganowi od dawna już zarzuca się, że dąży do islamizacji Turcji, która zgodnie z wolą założyciela współczesnego państwa tureckiego Atatuerka miała być państwem świeckim. Erdogan dąży też do ograniczenia praw kobiet. 62-letni Erdogan twierdzi, że Turczynki powinny rodzić przynajmniej troje dzieci a kontrolę urodzin nazwał „zdradą”.
Państwo Erdogan są małżeństwem od 38 lat i mają czworo dzieci.
dpa / Małgorzata Matzke