Biopaliwa - ekologiczny niewypał
30 listopada 2013Biopaliwa z soi, rzepaku i zbóż miały stać się ekologiczną alternatywą do paliw z surowców kopalnianych. Tymczasem jednak otwarcie mówi się o ograniczeniu ich udziału na rynku paliw i ich szkodliwym oddziaływaniu.
Ambasadorowie 28 państw członkowskich UE ustalili w piątek (29.11) w Brukseli ograniczenie bodźców ekonomicznych do produkcji roślin na biopaliwa. Wspierana ma być natomiast produkcja alternatywnych biopaliw następnej generacji, wytwarzanych np. ze słomy czy szlamu z oczyszczalni ścieków.
Ochrona klimatu kontra przemysł
Tłem do podjęcia tej decyzji był cel, jaki UE sama sobie wyznaczyła: w sektorze transportu udział paliw ze źródeł odnawialnych ma wynieść w roku 2020 10 proc. Na biopaliwa ma przypadać z tego maksymalnie 7 procent. Zatwierdzone ma to zostać na posiedzeniu unijnych ministrów w grudniu br. Ustalenie dokonane przez ambasadorów przygotowało podwaliny pod tę decyzję.
Temat biopaliw jest dyskutowany kontrowersyjnie, i jak stwierdzono w kręgach dyplomatycznych, proporcje te mogą się jeszcze zmienić. Potem sprawa zostanie skierowana do Parlamentu Europejskiego, który musi zaaprobować tę decyzję.
Sam europarlament już wcześniej podjął inicjatywę na rzecz ograniczenia udziału biopaliw. Deputowani do PE postulowali ograniczenie udziału konwencjonalnych biopaliw w całym sektorze paliwowym transportu do maksimum 6 proc. Obecnie wynosi on niecałe 5 proc. Komisja ochrony środowiska PE proponowała wręcz ograniczenie do 5,5 proc. Komisarz ochrony środowiska Connie Hedegaard proponowała 5 proc, komisja przemysłu - 6,5 proc.
Za mało miejsca na uprawy żywności
Biopaliwa z surowców roślinnych znalazły się w ogniu krytyki, ponieważ ich uprawy zmniejszają obszary pod uprawy żywności. Krytykuje się, że dla uzyskania nowych obszarów pod uprawy roślin na biopaliwa szczególnie w krajach rozwijających się karczuje się lasy, co szkodzi ochronie klimatu.
Timothy Searchinger, naukowiec z Princeton University opublikował latem br. wyniki badań, z których wynika, że połowa pól uprawnych wykorzystywana jest do upraw kukurydzy przetwarzanej na biopaliwa; wcześniej na polach tych uprawiano rośliny do celów spożywczych. W przypadku pszenicy ten udział procentowy wynosi 60 proc.
Biopaliwa dyskredytowane są także pod innym względem: w kwestii ochrony klimatu przynoszą one więcej szkód niż pożytku. Nie są one także w stanie przyczynić się np. w Niemczech do zwrotu energetycznego, jak stwierdzono w badaniu Narodowej Akademii Nauk Leopoldina w Halle.
dpa / Małgorzata Matzke
red.odp.: Iwona D. Metzner