FAS: Samotny Orban. Czy może liczyć na Kaczyńskiego?
7 marca 2021„EPL straciła co prawda kilkunastu europarlamentarzystów, ale zachowała pozycję najsilniejszej siły politycznej (w Parlamencie Europejskim). Jej polityczny kurs chrześcijańsko-demokratyczny i proeuropejski stał się wskutek tego bardziej klarowny” – pisze Thomas Gutschker w niedzielę (7.3.21) na łamach „Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung”.
Polityka Orbana jest „prymitywną mieszanką” składającą się z nacjonalizmu, prawicowego populizmu i „nieliberalnej demokracji”. Jego działania były obciążeniem dla EPL, tym bardziej, że premier Węgier prowadził zacięte krucjaty przeciwko politykom z własnej rodziny chadeckiej, w tym przeciwko byłemu szefowi Komisji Europejskiej Jean-Claude’owi Junckerowi i przewodniczącemu grupy europejskich chadeków Manfredowi Weberowi.
„Podział był nie do uniknięcia“ – ocenia Gutschker dodając, że polityk w rodzaju Orbana woli sam odejść, niż dać się wyrzucić.
Polityczna samotność Orbana
Odejście Fideszu z EPL jest „politycznym krokiem w samotność” – podkreśla komentator. Dziennikarz „FAS” przypomina, że Orban długo czerpał korzyści z przynależności do frakcji, która broniła go przed konsekwencjami demontowania państwa prawa i zapewniała mu środki z unijnego budżetu. Pieniądze te premier przekazywał swoim poplecznikom.
„Teraz to się prawdopodobnie skończy” – pisze Gutschker. „Co to oznacza, może Orban dowiedzieć się od Jarosława Kaczyńskiego, przywódcy partii PiS w Polsce” – zaznacza komentator.
Gutschker zwraca uwagę, że PiS jest w UE jedyną partią rządzącą, która nie należy do jednej z trzech wielkich frakcji europejskich – chadeków, socjaldemokratów czy liberałów. Właśnie dlatego Polska znajduje się w Europie znacznie dłużej pod pręgierzem niż Węgry, chociaż PiS rządzi krócej od Fideszu.
„KE wdrożyła postępowanie kontrolne ws. praworządności przeciwko Warszawie, a nie przeciwko Budapesztowi” – podkreśla. W Brukseli mówiono dotychczas, że KE zastosuje nowy instrument do ochrony praworządności przede wszystkim przeciwko Polsce. „Czy tak będzie nadal?” – pyta komentator.
Pozostał tylko Kaczyński
W grupie chadeckiej Orbana wspierali ostatnio tylko premier Słowenii Janez Jansa oraz kanclerz Austrii Sebastian Kurz. „Teraz obaj zastanowią się dwa razy, zanim ponownie tak postąpią” – uważa Gutschker.
„(Orbanowi) pozostaje tylko Kaczyński – drugi autsajder” – stwierdza Gutschker przypominając, że w listopadzie obaj politycy zawarli pakt o współpracy w konflikcie o unijny budżet i praworządność.
„Ten pakt przetrwał zaledwie kilka dni, ponieważ Polak uznał narodowy interes za ważniejszy od bezwarunkowej lojalności. Takiej samotności jak wtedy, Orban będzie teraz doświadczał częściej” – konkluduje Gutschker w komentarzu na łamach „FAS”.