Merkel: Ameryka przestała być siłą gwarantującą światowy ład

– Wydarzenia minionego roku wykazały, że nie możemy nadal opierać się na gwarantującym porządek mocarstwie, na supermocarstwie – Stanach Zjednoczonych Ameryki.  Dlatego Europa ma prawo do poszukiwania własnej drogi w zglobalizowanym świecie – powiedziała Merkel w piątek na spotkaniu z dziennikarzami w Berlinie.

Szefowa niemieckiego rządu podkreśliła, że Europa znajduje się w „niespokojnym miejscu świata”. Wskazała na zagrożenia płynące z Rosji, Bliskiego i Środkowego Wschodu oraz Afryki. – Te zagrożenia są dla nas wyzwaniem – powiedziała. – Wartości, do których jesteśmy przyzwyczajeni, znalazły się pod presją – przyznała.

Merkel wykazała zrozumienie dla apeli strony amerykańskiej, która wzywa Europę do odegrania większej roli w rozwiązywaniu konfliktów, nie tylko środkami militarnymi, ale także politycznymi.

Kooperacja wojskowa wzorem

Merkel wskazała na PESCO – stałą współpracę strukturalną w dziedzinie obrony jako „szybką odpowiedź” na nowe wyzwania. Tłumaczyła, że europejska kooperacja wojskowa nie jest skierowana przeciwko NATO, lecz jest wzmocnieniem Sojuszu i daje krajom UE możliwość działania na własną rękę, na przykład w Mali. 

Na ostatnim przed przerwą wakacyjną spotkaniu z dziennikarzami Merkel unikała sformułowań, które mogłyby zaostrzyć konflikt z prezydentem USA Donaldem Trumpem, ostro krytykującym ostatnio rząd w Berlinie.

Niemiecka kanclerz powiedziała, że „przyjęła do wiadomości” słowne ataki Trumpa, lecz „nie zamierza analizować przyczyn” negatywnego nastawienia prezydenta USA do Niemiec, natomiast koncentruje się na „wymianie argumentów”.

 – Jesteśmy bardzo mocno spleceni z Ameryką, szczególnie w dziedzinie handlu. Musimy wymieniać argumenty – mówiła. Transatlantycka współpraca ma „centralne znaczenie” – zapewniała.

Trump krytykuje Niemcy za zbyt niskie wydatki na obronność oraz nadwyżkę w wymianie handlowej. UE nazwał wrogiem Ameryki. 

Migracja nadal problemem

Przedstawiając bilans swojego powołanego w marcu rządu, Merkel powiedziała, że problem migracji pozostaje jednym z największych wyzwań. – UE jest podzielona, ale od porozumienia w tej sprawie zależy przyszłość Wspólnoty – mówiła zaznaczając, że bardzo jej zależy na utrzymaniu jedności Unii. 

Merkel potwierdziła, że zamierza kierować rządem do końca upływającej w 2021 roku kadencji. Wymijająco odpowiedziała na pytanie, czy definitywnie wyklucza kandydowanie na kolejną kadencję. – Wszystko we właściwym czasie – powiedziała.

Trump-Merkel, czemu nie?

Merkel oceniła pozytywnie zapowiedź kolejnego spotkania Trumpa z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Do takiego spotkania ma dojść według Białego Domu na jesieni. Takie spotkania muszą stać się znów czymś zwyczajnym – powiedziała przypominając, że ponad 90 proc. zasobów broni atomowej znajduje się w Ameryce i Rosji.  Trump i Putin spotkali się w poniedziałek w Helsinkach.