Miro Klose: „Piłka nożna może zmienić świat”
20 maja 2017DW: Gratulacje z powodu przyznania panu Honorowej Nagrody Niemieckiego Ambasadora Piłki Nożnej. Na czym polegała Pana rola jako ambasadora we Włoszech i w reprezentacji Niemiec?
Klose: To było całkiem proste. Pięć lat spędzonych we Włoszech i liczne wyjazdy z reprezentacją to był bardzo ciekawy okres. Poznałem wiele różnych kultur. Podróżując trochę po danym kraju poznaje się język i ludzi. To był piękny czas.
DW: Otrzymał pan to wyróżnienie również za pana zaangażowanie poza boiskiem piłkarskim. A szczególnie za reprezentowanie takich wartości, jak fair play i uczciwość. Czy nie ma Pan wrażenia, że jest ich we współczesnej piłce zbyt mało?
Klose: Przestrzegałem tych wartości, gdyż obserwuje mnie wielu młodych ludzi. Dlatego było to dla mnie czymś oczywistym. Otrzymywałem nagrody Fair Play, ale to jest kwestia mojej osobowości, mojego charakteru. Taki jestem i nie muszę udawać kogoś innego. Wyrosłem w Kaiserslautern i dużo rozmawiałem z Fritzem i Otmarem Walterami oraz z Horstem Eckel. Oni zawsze tak żyli i wyznawali te wartości również na boisku. Wiele się od nich nauczyłem i jestem z tego bardzo dumny.
DW: Urodził się Pan w Polsce, ale dorastał w Niemczech. Jakie znaczenie ma dla Pana fakt, że jest pan ambasadorem niemieckiego futbolu?
Klose: To była naprawdę szybka kariera. Urodziłem się w Polsce i w wieku 6 lat znalazłem się we Francji. Potem na krótko wróciłem do kraju, by w wieku 8,5 lat przeprowadzić się do Niemiec. Starałem się jak najszybciej nauczyć języka, podobnie jak podczas pięcioletniego pobytu we Włoszech. Za granicą byłem nie tylko zawodnikiem, lecz pracowałem też z wieloma zagranicznymi trenerami. Dużo się przy tym nauczyłem.
DW: Bardzo szybko zaklimatyzował się pan we Włoszech, nauczył języka i był pan ulubieńcem kibiców. Co jest wg pana najważniejsze, by poczuć się dobrze z dala od ojczyzny?
Klose: Język jest bardzo ważny i im szybciej się go nauczysz, tym szybciej nawiążesz kontakt z ludźmi. Mieszkałem pięć lat we Włoszech, a Włosi mają inny styl życia, inne tempo, wszystko jest tam nieco wolniejsze, spokojniejsze. I dlatego zmienia się też moje podejście do typowo niemieckiej dokładności i punktualności. To był piękny okres w moim życiu, podobnie jak podróże z reprezentacją.
DW: Co udało się panu, jako ambasadorowi osiągnąć?
Klose: Nie mam pojęcia. Rozmawiałem z wieloma osobami i to nie tylko zainteresowanymi piłką nożną. Stwierdziłem, że Niemcy mają wielkie znaczenie. Dużo mówi się o niemieckich zaletach, które próbowałem połączyć odrobinę z włoską kulturą.
DW: Czy piłka nożna może zmienić świat?
Klose: Myślę, że tak. Ogromną rolę odgrywa integracja, a piłka nożna może być w tym bardzo pomocna. Odczułem to na własnej skórze żyjąc 5 lat we Włoszech. Futbol ma rzeczywiście międzynarodowy charakter i jest to wyczuwalne każdego dnia, w każdej sekundzie, właśnie we Włoszech. Dzięki piłce nożnej można wiele zdziałać.
*Miro Kose strzelił 71 bramek w 137 spotkaniach rozegranych dla niemieckiej reprezentacji. Ukoronowaniem jego kariery był tytuł mistrza świata w 2014 r. w Brazylii. Aktualnie 38-letni Klose przygotowuje się do zawodu trenera będąc asystentem Jogi Loewa.
rozmawiał Mathias Frickel
tłum. Alexandra Jarecka