Nowe dokumenty ws. Polaków zamordowanych przez hitlerowców. Jest śledztwo
14 lutego 2014Chodzi o zbrodnie popełnione przez Niemców na osobach psychicznie chorych pod koniec wojny w pobliżu Alkoven (Linz) w ramach tzw. akcji T4. Ofiary były mordowane między majem do grudniem 1944 w znajdującej się na zamku Hartheim komorze gazowej. Na odnalezionej liście znajduje się 458 polskich nazwisk. Oprócz Polaków w sporządzonym rejestrze widnieją nazwiska ofiar z Włoch, Jugosławii, Litwy, Rosji, Ukrainy, w tym także Żydów. Lista oprócz imion i nazwisk ofiar zawiera ich numery obozowe i datę śmierci. Przy każdym nazwisku znajduje się też litera M lub G informująca z jakiego obozu przybyła ofiara ‒ Mathausen lub Gusen. Stan techniczny listy w wielu przypadkach nie pozwala na odczytanie wszystkich zawartych na niej informacji.
Wznowienie śledztwa
Odnalezione dokumenty pozwalają na wznowienie umorzonego z uwagi na śmierć sprawców w grudniu 2009 roku śledztwa. ‒ Odnaleziona lista rzuca światło na śmierć setek ludzi. Wiele osób do dziś jest przekonana, że ich krewni zmarli na zapalenie płuc w obozie w Dachau podczas gdy w rzeczywistości zostali bestialsko zamordowani na zamku Hartheim ‒ tłumaczy Naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN Dariusz Wituszko. Zdaniem prokuratorów IPN celem wznowienia postępowania nie jest ukaranie sprawców, którzy zostali skazani przez sądy alianckie lub zmarli, ale dochodzenie prawdy.
Katalog nazwisk udostępniony jest na stronach szczecińskiego Instytutu Pamięci Narodowej. Wszystkie osoby, które znalazły nazwiska swoich krewnych proszone są o zgłoszenie tego do IPN oddział Szczecin.
AFP / Aleksandra Wojnarowska
red. odp.: Bartosz Dudek