Pięć zagrożeń dla światowej gospodarki w 2022 roku
30 grudnia 2021W 2021 roku gospodarka światowa odbiła się od pandemicznego dna, by w drugiej połowie roku stracić nieco na sile z powodu nowych ognisk pandemii, wąskich gardeł w łańcuchach dostaw, niedoborów siły roboczej i powolnego wprowadzania szczepionek przeciwko COVID-19, zwłaszcza w krajach rozwijających się o niskich dochodach.
Spowolnienie ożywienia skłoniło ekonomistów Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) i 38-osobowej Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) w październiku i grudniu, do nieznacznego obniżenia prognoz globalnego wzrostu na ten rok.
Podtrzymały one jednak swoje prognozy na 2022 rok, ale ostrzegły, że nowe warianty koronawirusa mogą zahamować wzrost. Jednak pandemia, która wciąż pozostaje dużym ryzykiem dla globalnego wzrostu nie jest jedynym powodem, który może trzymać inwestorów w napięciu w 2022 roku.
Warianty wirusa odporne na szczepionkę
W listopadzie rynki finansowe zareagowały przerażeniem w związku z wykryciem omikronu w południowej Afryce. Ten wysoce zakaźny wariant koronawirusa spowodował krach na światowych rynkach finansowych i towarowych.
W ciągu następnego tygodnia światowe rynki nadal się wahały, ponieważ inwestorzy starali się ocenić wpływ jaki nowy wariant będzie miał na ekonomię. Rządy zaostrzały restrykcje, aby utrzymać wariant w ryzach, a to zagroziło ożywieniu gospodarczemu.
Komentarze ekspertów oraz wstępne dane sugerowały, że omikron, choć bardziej zaraźliwy niż wariant delta, nie będzie tak śmiertelny jak jego poprzednik i nie pokona odporności wytworzonej przez istniejące szczepionki lub leczenie. Naukowcy nadal analizują jednak dane, a stratedzy JP Morgan stwierdzili, że jeśli omikron okaże się mniej śmiertelny, to może w końcu przyspieszyć koniec pandemii.
Jest możliwe, że omikron nie będzie gwoździem do trumny ożywienia gospodarczego, ale przyszły, nowy wariant może potencjalnie być jednym z takich zagrożeń. Eksperci ostrzegają, że jeśli pozwoli się pandemii szaleć, to możemy być świadkami pojawienia się odpornych na szczepionki wariantów koronawirusa, co może oznaczać powrót lockdownów.
– Jeśli COVID-19 miałby długotrwały wpływ, mógłby zmniejszyć globalny PKB o skumulowane 5,3 biliona dolarów w ciągu najbliższych pięciu lat w stosunku do naszej obecnej prognozy – powiedziała w październiku główna ekonomistka MFW, Gita Gopinath.
Gopinath skomentowała, że głównym priorytetem polityki powinno być zapewnienie, że 40 proc. populacji w każdym kraju jest w pełni zaszczepione do tego roku i 70 proc. do połowy 2022 roku. Do tej pory w krajach o niskim dochodzie w pełni zaszczepionych jest mniej niż 5 proc. populacji.
Wąskie gardła w łańcuchu dostaw
Zakłócenia łańcucha dostaw odegrały kluczową rolę w zahamowaniu globalnego ożywienia gospodarczego w tym roku. Utrudnienia w żegludze i brak kontenerów, a także gwałtowny wzrost popytu po złagodzeniu ograniczeń związanych z pandemią, spowodowały, że producenci walczą o komponenty i surowce.
Sektor samochodowy był jednym z najbardziej dotkniętych, a produkcja w strefie euro, w tym w Niemczech, spadła w ostatnich miesiącach. Producenci samochodów zmniejszyli produkcję z uwagi na braki w wyposażeniu pośrednim, zwłaszcza w półprzewodnikach.
Chociaż pojawiają się oznaki, że niedobory dostaw są łagodzone przez spadek kosztów transportu i wzrost eksportu chipów, eksperci spodziewają się, że wąskie gardła w dostawach będą nadal ciążyć na wzroście w przyszłym roku.
– Spodziewamy się, że sytuacja nie ulegnie poprawie w 2022 roku. Nie wcześniej niż w 2023 roku zostaną uruchomione nowe możliwości transportu oceanicznego lub łańcuchy dostaw zostaną dostosowane do nearshoringu – powiedział Frank Sobotka, dyrektor zarządzający w firmie transportowo-logistycznej DSV Air & Sea Germany, odnosząc się do praktyki przenoszenia działalności gospodarczej z powrotem do pobliskiego kraju.
Gwałtowny wzrost inflacji
Niedobór surowców i materiałów oraz wyższe ceny energii spowodowały, że inflacja w strefie euro i Stanach Zjednoczonych osiągnęła wieloletnie maksima. To zaniepokoiło światowych inwestorów, którzy obawiają się, że banki centralne będą zmuszone do przedwczesnego podniesienia stóp procentowych, aby okiełznać gwałtowny wzrost cen.
Europejski Bank Centralny utrzymuje, że ceny zostały podniesione przez czynniki tymczasowe, takie jak braki w zaopatrzeniu, wyższe ceny energii i efekt bazy. EBC oczekuje, że inflacja ochłonie, gdy ustąpią skutki globalnej nierównowagi popytu i podaży.
Ponieważ zakłócenia w łańcuchu dostaw okazują się trwalsze niż wcześniej sądzono, oczekuje się, że inflacja będzie nadal wysoka przez większość 2022 roku, co stawia banki centralne w trudnej sytuacji.
W Stanach Zjednoczonych obawy związane z inflacją będą jeszcze większe, ponieważ sprzyjać jej będzie szybkie ożywienie gospodarcze, potężny bodziec fiskalny oraz niedobory siły roboczej i podaży. Rezerwa Federalna zapowiedziała, że będzie szybciej ograniczać swój plan stymulowania skupu obligacji i zasygnalizowała podwyżki stóp procentowych w 2022 roku. Podwyżka stóp procentowych przez Fed może oznaczać kłopoty dla niektórych gospodarek wschodzących, w tym RPA, Argentyny i Turcji, w których może nastąpić ucieczka kapitału.
Spowolnienie w Chinach
Spowolnienie w Chinach, drugiej największej gospodarce świata, z pewnością zwiększyłoby obawy inwestorów w 2022 roku.
Ta azjatycka potęga gospodarcza pomogła światu wyjść z recesji wywołanej pandemią w 2020 roku, opierając się na globalnym popycie na towary elektroniczne i medyczne. Była to jedyna duża gospodarka, która odnotowała wzrost w 2020 roku. Oczekuje się, że w tym roku PKB Chin wzrośnie o około 8 proc., co czyni je najszybciej rozwijającą się dużą gospodarką po Indiach.
Ożywienie gospodarcze po pandemii jest jednak hamowane przez działania Pekinu wobec jego gigantów technologicznych, w tym Alibaby i Tencent, bardzo zadłużonych firm z branży nieruchomości, takich jak Evergrande i Kaisa oraz prywatnego przemysłu edukacyjnego. Najwyżsi urzędnicy chińscy starają się uspokoić nerwy, mówiąc, że stabilizacja gospodarki będzie ich głównym priorytetem w przyszłym roku, co skłania do oczekiwania stymulacji fiskalnej na początku 2022 roku.
Dużym wyzwaniem dla światowej gospodarki pozostanie również niechęć Pekinu do porzucenia strategii „zero-COVID”, która utrzymywała kraj w izolacji przez ponad rok i doprowadziła do drakońskich restrykcji po pojawieniu się nawet jednego przypadku koronawirusa.
Napięcia geopolityczne
Do zagrożeń dla światowej gospodarki dochodzą napięte stosunki pomiędzy Rosją a USA i europejskimi sojusznikami. W obliczu masowego gromadzenia wojsk przy ukraińskiej granicy, Waszyngton ostrzegł Moskwę przed inwazją na Ukrainę.
USA i europejscy sojusznicy rozważają wprowadzenie kolejnych sankcji gospodarczych wobec Rosji, w tym zatrzymanie kontrowersyjnego gazociągu Nord Stream 2, gdyby Rosja zaatakowała swojego sąsiada.
– Napięcia na linii USA-Rosja są ogromnym ryzykiem, które w coraz większym stopniu może doprowadzić wschodnich sojuszników NATO na skraj wojny – powiedział Edward Moya, starszy analityk rynku w grupie handlowej OANDA. – Jeśli USA i Europa zatrzymają rurociąg Nord Stream 2, może to doprowadzić do globalnego kryzysu energetycznego, który wywinduje ceny ropy do 100 dolarów za baryłkę. Rosnące ceny energii mogą zmusić banki centralne na całym świecie do przyspieszenia zacieśniania polityki monetarnej – komentował Moya.
Napięte są również stosunki USA-Chiny, a mocarstwa walczą o wpływy na Tajwanie. Waszyngton ostrzegł Pekin przed jednostronną zmianą status terytorium tej wyspy.
Waszyngton dodatkowo zirytował Pekin zapowiedzią, że amerykańscy urzędnicy zbojkotują Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pekinie w lutym z powodu okrucieństw Chin w zakresie praw człowieka. Z kolei Chiny zagroziły, że USA zapłacą za swoją decyzję.