Przemoc seksualna w Bundeswehrze

W połowie sierpnia (2012) niemiecka opinia publiczna z zaniepokojeniem zareagowała na wiadomość o zgwałceniu żołnierki w koszarach dolnosaksońskiej miejscowości Bückeburg. Dziewczynę zgwałcono w strzeżonym budynku, po czym związano i z zakneblowanymi ustami zamknięto w szafie. Sprawcy jeszcze nie ujęto.

Rocznie rejestruje się w Bundeswehrze średnio 80 przypadków przemocy seksualnej. Są wśród nich przypadki gwałtów, wykorzystywania seksualnego nieletnich, a także przypadki molestowania żołnierek (i żołnierzy) przez żołnierzy. Choć rzeczywista liczba tego typu przestępstw może być wyższa, jednak przypadki zgwałcenia są w Bundeswehrze wyjątkiem - twierdzi pełnomocnik Bundestagu ds. sił zbrojnych Hellmut Königshaus. Na przestrzeni ostatnich pięciu lat (2007-2011) cztery razy podejrzewano, albo oskarżono, żołnierzy o zgwałcenie koleżanki lub kolegi. W dwóch przypadkach śledztwa jeszcze nie zamknięto, w jednym umorzono je wskutek braku dowodów. Jedna sprawa zakończyła się uniewinnieniem. Chodziło o zgwałcenie żołnierza przez zwierzchnika.

Spośród zarzutów o inne przestępstwa na tle seksualnym, zarejestrowanych w 2011 roku, potwierdziła się mniej niż połowa. W wielu przypadkach trwa jeszcze postępowanie karne lub dyscyplinarne.

Kobiety w Bundeswehrze

Kobiety służą w Bundeswehrze od 2001 roku. Dziś (2012) ich liczebny udział w armii niemieckiej wynosi blisko 10 procent.

Ostatnia szczegółowa praca badawcza na temat integracji kobiet w Bundeswehrze pochodzi z 2008 roku. Na potrzeby pracy Instytut Badań Socjologicznych Bundeswehry przepytał 5300 żołnierzy i żołnierek już trzy lata wcześniej. Wtedy 58 procent żołnierek opowiadało o zaczepkach na tle seksualnym, 19 procent o próbach zbliżenia, a 4,6 procent o przemocy seksualnej aż po gwałt.

Molestowanie seksualne "również w niemieckich siłach zbrojnych nie jest w żadnym wypadku zjawiskiem, które można zbagatelizować" - stwierdzili naukowcy we wnioskach końcowych pracy.

Nie mają odwagi poskarżyć się przełożonemu

Königshaus uważa, że anonimowej ankiety, przeprowadzonej na potrzeby pracy, nie da się porównać z urzędowymi danymi. Obok oficjalnych raportów Bundeswehry do pełnomocnika trafiają też skargi ws. przemocy seksualnej lub nagabywania żołnierek, które nie mają odwagi pójść z tym do przełożonego. W 2012 roku Königshaus otrzymał dotąd 9 takich skarg. W ubiegłym było ich osiem, a w 2010 roku piętnaście.

dpa / Iwona D. Metzner

red. odp. Bartosz Dudek