Raport: żołnierze Bundeswehry przeciążeni i pełni wątpliwości

Hellmut Königshaus (FDP), pełnomocnik Bundestagu ds. sił zbrojnych, jest jakby sejsmografem nastrojów panujących w armii. W ubiegłym roku otrzymał 4309 sygnałów od żołnierzy. Pomimo że było ich o 600 mniej niż w 2011 roku, nie uważa, by nie bylo powodów do niepokoju.

Königshaus podkreśla w raporcie, że w niemieckiej armii głęboka niepewność zapanowała przede wszystkim wskutek restrukturyzacji Bundeswehry; że żołnierzom brak zrozumienia dla reformy ministra obrony Thomasa de Maiziere (CDU) i wynikających z niej zmian. Nadto żołnierze wątpią w powodzenie funkcjonowania nowych struktur w armii. Już teraz saperzy, lekarze albo specjaliści z zakresu obrony przeciwchemicznej muszą częściej i dłużej przebywać na misjach za granicą niż wielu innych kolegów. Pomisyjne traumy żołnierzy nie każą na siebie czekać.

Służba sanitarna w centrum uwagi

Liczba zdiagnozowanego syndromu PTSD, czyli zespołu stresu pourazowego, wzrosła z 922 w 2011 do 1143 w 2012 roku. Bundeswehra odczuwa jednocześnie brak odpowiedniej opieki medycznej. Szczególnie niepokojąca jest zdaniem pełnomocnika służba sanitarna. Uważa on, że pod stwierdzeniem, iż ta służba stanie się po reformie bardziej efektywna, trzeba postawić znak zapytania.

Opisany stan rzeczy wpływa demotywująco na żołnierzy. Königshaus uważa, że brak motywacji nie dotyczy jedynie żołnierzy wojsk lądowych, „którzy dźwigają największy ciężar misji w Afganistanie, lecz również sił powietrznych i marynarki wojennej". Niemiecka flota boryka się z dramatycznym deficytem personelu. W sumie brakuje tam 700 kobiet i mężczyzn.

Co z narybkiem?

Königshaus uważa, że Bundeswehra nie jest dla młodych atrakcyjnym pracodawcą. Nadal nie rozwiązano w armii problemu godzenia służby wojskowej z życiem rodzinnym.  Podczas gdy w armii francuskiej założono 43 przedszkola dla dzieci pracowników wojska, w Niemczech w tej sprawie prawie nic nie ruszyło z miejsca. Jedynym wyjątkiem jest kilka projektów realizowanych od ubiegłego roku.

Przemoc seksualna i tendencje skrajnie prawicowe w wojsku

W minionym roku zameldowano 50 przypadków przemocy seksualnej w Bundeswehrze. W tym samym okresie w niemieckim wojsku wzrosły w niewielkim stopniu przypadki skrajnie prawicowego ekstremizmu. W 2011 roku odnotowano 63 takie przypadki, rok temu 67. Przeważnie chodziło o nazistowskie pozdrowienie, albo słuchanie skrajnie prawicowej muzyki.

tagesschau.de / Iwona D. Metzner

red. odp.: Elżbieta Stasik

.