Rutte: Erozja praworządności prowadzi do erozji rynku UE
2 marca 2018- Pogódźmy się z tym, że Wielka Brytania opuszcza UE i że budżet będzie mniejszy - powiedział
Premier Holandii wyjaśnił, że jest przeciwny podwyżkom wpłat do unijnego budżetu, chce natomiast, aby środki były lepiej wykorzystywane. - Nie możemy sprostać wyzwaniom XXI wieku dysponując budżetem będącym odzwierciedleniem rzeczywistości sprzed kilkudziesięciu lat - stwierdził Rutte zwracając uwagę, że 70 proc. unijnych pieniędzy wydawanych jest na rolnictwo i fundusz spójności. „Jeżeli wydamy trochę mniej na te cele, zyskamy środki na nowe priorytety - zaznaczył.
Przeczytaj też:
Zwiększenie budżetu UE jest bardzo niepewne. Praworządność leży na stole
Wyjście Wielkiej Brytanii z UE oznacza zmniejszenie unijnego budżetu o 12 do 14 mld euro rocznie. Przywódcy 27 krajów Wspólnoty rozpoczęli w zeszłym tygodniu dyskusję o ramach finansowych od 2021 roku.
Rutte opowiedział się za uwzględnieniem gotowości krajów będących beneficjantami funduszy do przeprowadzania reform i modernizacji ich gospodarek, a także przyjmowania migrantów i przestrzegania praworządności podczas nowego podziału unijnych środków.
Przeczytaj także:
KOMENTARZ DW: Budżet UE - tu nie chodzi tylko o pieniądze
Praworządność nie jest sprawą narodową
- Ci, którzy twierdzą, że praworządność jest sprawą narodową, a UE powinna zająć się wspólnym rynkiem, nie mają racji. Wspólny rynek może prosperować tylko wtedy, gdy zasady prawa przestrzegane są we wszystkich krajach, a biznesmeni są pewni, że ich inwestycje są bezpieczne i wszystkie spory są rozwiązywane przez niezależnych od rządu sędziów – mówił Rutte. - Erozja praworządności prowadzi do erozji wspólnego rynku - ostrzegł premier.
Rutte powiedział, że rozumie zastrzeżenia niektórych krajów wobec relokacji uchodźców, jednak „solidarność musi działać w obu kierunkach”.
Przeczytaj też:
Angela Merkel w Bundestagu o związku polityki spójności z wartościami
Równa płaca za taką samą pracę
Premier Holandii poparł porozumienie między Radą UE a Parlamentem Europejskim w sprawie płac dla pracowników delegowanych. Należy się „równa płaca za taką samą pracę w tym samym miejscu” – powiedział.
Jak dodał, nie można liczyć na wyrozumiałość ze strony holenderskich czy niemieckich hydraulików i murarzy, gdy koledzy z innych krajów, pracujący za płace niższe od minimalnej, odbierają im miejsca pracy.
Zdaniem Rutte Komisja Europejska nie powinna przejmować dalszych funkcji politycznych. - Pamiętajmy, że KE służy krajom członkowskim, a nie na odwrót - zaznaczył.
Rutte zasugerował, że jego wystąpienie w Berlinie jest alternatywą wobec przemówienia brytyjskiej premier Theresy May, która po południu w Londynie przedstawiła swoje poglądy na relacje Wielkiej Brytanii z UE.
- Macie Państwo wybór. Możecie słuchać przemówienia w Wielkiej Brytanii o przyszłości bez Europy albo przemówienia w Berlinie wygłoszonego przez kogoś, kto wierzy w Europę i chce mówić o najlepszych pomysłach służących rozwojowi Europy - powiedział Rutte.
Jacek Lepiarz, Berlin