Niemcy: Nie ma uzasadnienia dla militarnej interwencji Rosji
28 listopada 2018– Nakazem chwili jest powściągliwość i dialog – powiedział rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert na cotygodniowej konferencji prasowej w Berlinie. – Oczekujemy, że Rosja zwolni zatrzymanych ukraińskich marynarzy i odda zajęte okręty. Oceniamy krytycznie pokazywanie w rosyjskiej telewizji wziętych do niewoli ukraińskich żołnierzy – mówił rzecznik. – Z naszego punktu widzenia nie ma żadnego uzasadnienia dla zastosowania przez Rosję środków militarnych – podkreślił Seibert, wypowiadając się w imieniu niemieckiego rządu.
Apel o podjęcie dialogu
Jak zaznaczył, Berlin wspiera terytorialną niezawisłość Ukrainy i jej pełną suwerenność, w tym także prawo do żeglugi w Cieśninie Kerczeńskiej i na Morzu Azowskim. – Nie wolno ograniczać żeglugi międzynarodowej na Morzu Azowskim, szczególnie na niekorzyść Ukrainy i jej tamtejszych portów – zastrzegł. – Apelujemy o jak najszybsze podjęcie dialogu i wyjaśnienie incydentu – powiedział Seibert.
Uczestniczący w konferencji prasowej rzecznik niemieckiego MSZ Rainer Breul zaznaczył, że kanclerz Angela Merkel w rozmowie z Władimirem Putinem uzgodniła, że ministrowie spraw zagranicznych obu krajów pozostaną w kontakcie. – Wczoraj doszło do pierwszej rozmowy. Obaj ministrowie rozmawiali o możliwości analizy zajścia z udziałem rosyjskich i ukraińskich ekspertów granicznych – poinformował.
Tranzyt gazu przez Ukrainę
Pytany o ewentualne zablokowanie Nord Stream 2, Seibert powiedział, że gazociąg jest „przede wszystkim projektem biznesowym, ma jednak polityczny wymiar”. Jego zdaniem główny problem polega na tym, czy po 2019 roku rosyjski gaz będzie nadal przesyłany przez Ukrainę. – W interesie Niemiec i Europy jest zachowanie przez Ukrainę roli kraju tranzytowego – podkreślił.
Pytany, czy ostatni incydent spowodował pogorszenie warunków realizacji projektu gazociągu, Seibert powiedział, że „przyjął do wiadomości krytykę, która jednak nie zmieniła zasadniczego stanowiska wobec Nord Stream jako projektu biznesowego”. – Ukraina musi pozostać krajem tranzytowym – powtórzył Seibert.
Różnie wersje incydentu
Rzecznik niemieckiego MSZ Breul przyznał, że istnieją rożne interpretacje zajścia. Przypomniał, że Morze Azowskie jest zgodnie z umową z 2003 roku wspólnie administrowane przez Rosję i Ukrainę.
Aneksja Krymu jest niezgodna z prawem międzynarodowym, podobnie jak budowa mostu nad Cieśniną Kerczeńską, ponieważ Ukraina nie została dopuszczona do tej inwestycji – podkreślił rzecznik MSZ.
Sankcje wobec Rosji
Pytany o ewentualne rozszerzenie sankcji przeciwko Rosji, Seibert powiedział, że taki krok musi zostać przedyskutowany przez wszystkie kraje UE. Przypomniał, że obecne sankcje obowiązują do końca stycznia.
Odnosząc się do apelu ambasadora Ukrainy, by ewentualnie wzmocnić obecność wojskową, rzecznik niemieckiego rządu powiedział: - Ponieważ chodzi nam o deeskalację, dialog i powściągliwość, nie planujemy wysłania niemieckiej marynarki wojennej w rejon Krymu.
Ambasador Ukrainy Andriej Mielnik w wywiadzie dla Deutschlandfunk uznał, że oprócz całkowitego zakazu importu gazu i ropy naftowej z Rosji odpowiednią sankcją byłoby wstrzymanie budowy gazociągu Nord Stream 2. Pomocna w deeskalacji konfliktu byłaby także obecność niemieckiej marynarki wojennej u wybrzeży Krymu.