Szef SPD: Nie słuchaliśmy naszych wschodnich partnerów z UE
25 czerwca 2022„Wychodziliśmy z założenia, że sprawy ułożą się w końcu zgodnie z naszymi wyobrażeniami, że z Putinem można negocjować. Z dzisiejszego punktu widzenia musimy przyznać, że było wystarczająco dużo sygnałów alarmowych – wojna z Gruzją 2008, aneksja Krymu 2014, zamach za pomocą trującej substancji na Nawalnego, lecz zostały one przez nas błędnie zinterpretowane. Największy zarzut, który Republika Federalna musi samokrytycznie sobie samej postawić, to zlekceważenie tego, co mówiły wschodnie kraje UE” – powiedział Klingbeil w wywiadzie dla sobotniego wydania „Frankfurter Allgemeine Zeitung” (FAZ).
Szef SPD potwierdził ambicje Niemiec do przywództwa w Europie. „Jestem za silną Europą, w której Niemcy przejmą przywództwo”. Jak dodał, „Putin musi wiedzieć, że jesteśmy w UE solidarni i jesteśmy gotowi do obrony każdego centymetra terytorium NATO”.
Klingbeil zastrzegł, aby nie redukować przywództwa do wymiaru militarnego. „Przykładem przywództwa była podróż Scholza z Macronem, Draghim i Iohannisem do Kijowa i zapowiedź, że Ukraina powinna uzyskać status kandydata do UE. Teraz w tym kierunku poszły inne europejskie kraje” – wyjaśnił.
Przeciwko uzależnieniu od Rosji
Przewodniczący SPD przyznał, że jego partia długo opowiadała się za dobrymi relacjami z Rosją. „Dziś wiemy, że nie wolno nam nigdy więcej być od Rosji tak uzależnionymi, jak jesteśmy obecnie. Zasada „zmiany przez zbliżenie” nie może stać się zasadą „zmiany przez handel”. To powoduje, że jesteśmy wrażliwi na szantaż” – powiedział.
W wystąpieniu na forum Fundacji Friedricha Eberta we wtorek w Berlinie Klingbeil powiedział, że Niemcy muszą odejść od praktykowanej przez dziesięciolecia powściągliwości i wzmocnić także swój potencjał militarny. Europa musi stać się „najbardziej atrakcyjnym centrum świata”, a Niemcy powinny odgrywać w tym projekcie kluczową rolę i mieć ambicje bycia „siłą przywódczą”.