UE naciska na Grecję

Wielokrotnie podejmowana decyzja o przydziale i rozesłaniu 160 tys. uchodźców z Grecji i Włoch do pozostałych krajów UE pozostaje nadal tylko na papierze. - Niektóre z państw nie dostrzegły jeszcze powagi aktualnego położenia - skomentował szef niemieckiego MSW Thomas de Maiziere po obradach z kolegami (25.01.15).

Unijny komisarz ds. uchodźców Dimitris Avaramopoulos zaapelował ponownie do państw członkowskich, by zastosowały się one do ustaleń. Dopóki tego nie zrobią, Niemcy pozostaną jedynym krajem w Europie, który przyjmuje tak wysoką liczbę uchodźców. Austria zamierza zmienić swoją politykę, najpóźniej latem - gdy ustalone zostaną limity przyjmowania uchodźców. Szefowa austriackiego MSW Johanna Mikl-Leitnert potwierdziła w Amsterdamie decyzję swego rządu w tej sprawie.

Niemcy podobnie jak 4 inne państwa chcą natomiast zaostrzyć kontrole na swoich granicach, także w sytuacji, gdyby strefa Schengen przewidująca swobodny ruch graniczny, miała znaleźć się pod presją. Kontrole te mogą być przedłużone do dwóch lat i dodatkowo zaostrzone.

Straż graniczna UE

Postępem jest natomiast gotowość większości państw UE na stworzenie wspólnej ochrony granic zewnętrznych Wspólnoty - uważa szef niemieckiego MSW Thomas de Maiziere. Straż ta miałaby chronić granic także wbrew woli któregoś z państw członkowskich. W zasadzie przystano w Amsterdamie na tę decyzją, mimo wielu jeszcze innych niewyjaśnionych kwestii. Delegacje z Polski i Rumunii zaznaczyły, że nie może przy tym dojść do rezygnacji z praw do suwerenności na rzecz unijnego Biura Ochrony Granic.

Przewodząca obecnie Radzie UE Holandia podjęła się przygotowania do czerwca b.r. odpowiedniego projektu ustawy. Zanim jednak powstanie straż graniczna UE, dysponująca odpowiednią ilością personelu, może upłynąć jeszcze wiele lat. Dlatego koncepcja ta nie wnosi nic konkretnego w kwestii rozwiązania kryzysu migracyjnego.

Nacisk na Grecję

Liczne państwa UE, a głównie Austria, zarzuciły Grecji niedostateczne kontrole na granicy morskiej z Turcją. To właśnie tą drogą dociera codziennie najwięcej uchodźców z Syrii, Iraku i Afganistanu, a wielu z nich podczas tych przepraw traci życie. Według raportów organizacji humanitarnych nie doszło jeszcze do wyraźnej poprawy sytuacji na greckich wyspach.

Dlatego unijni szefowie MSW oraz KE zamierzają sprawdzić, czy Grecja na zewnętrznych granicach dotrzymuje zobowiązań dot. strefy Schengen. W przypadku, gdyby tak nie było, Grecję można byłoby tymczasowo wyłączyć ze strefy na podstawie paragrafu 26 ustaleń z Schengen.

Johanna Mikl-Leiterin szefowa austriackiego MSW groziła wręcz Grecji mówiąc, że „zewnętrzna granica UE przesunie się od Grecji wewnątrz Europy".

Grecki minister ds. migracji Ioannis Mouzalas zareagował na tę ogromną presję polityczną zarzutem pod adresem UE, iż ta nie pomaga Grecji w dostatecznym stopniu. Tymczasem z niewyjaśnionych powodów nadal nie działają hotspoty w Grecji i przygotowano zaledwie nieliczne z zapowiadanych 30 tys. miejsc dla uchodźców.

Grecja obawia się spiętrzenia uchodźców

W Atenach rośnie tymczasem obawa, że, jeśli pozostałe kraje UE, a szczególnie Macedonia, zamkną granice, uchodźcy i migranci w Grecji zostaną odcięci. Dlatego, jak poinformował we wtorek (26.01.15) ateński dziennik „Kathimerini” Agencja ONZ ds.Uchodźców zamierza zapewnić dla nich w najbliższym czasie kwatery w portowym mieście Saloniki. Około 20 tys. uchodźców znajdzie je przejściowo w hotelach i na prywatnych kwaterach. Według greckiego przedstawiciela Agencji ONZ ds.Uchodźców Petrosa Mastakasa liczba osób potrzebujących schronienia może tam wzrosnąć w średniej perspektywie czasu do 60 tys. osób.

KE proponuje zmiany konwencji dublińskiej

KE zamierza już w marcu b.r. zaproponować wniesienie zmian do konwencji dublińskiej. Mają one regulować kwestię, który z krajów jest odpowiedzialny za prowadzenie postępowania dot. udzielenia azylu. Obowiązujące dotąd reguły, iż to kraje pierwszego kontaktu, w tym przypadku Grecja i Włochy, muszą opracowywać wnioski o azyl, nie zdają egzaminu.

Po burzliwych dyskusjach w trakcie nieformalnego spotkania ministrów spraw wewnętrznych UE w Amsterdamie, szef niemieckiego MSW de Maiziere stwierdził, iż debata przynajmniej zmusiła " wielu ministrów do refleksji". By rozwiązać kwestię kryzysu migracyjnego spotkania w tym gronie odbywać się teraz będą co 4 tygodnie.

Bernd Riegert / Alexandra Jarecka