Wzrost uchodźców z Czeczenii w Niemczech. "Taktyka Putina"

Zdaniem dziennikarzy "Die Welt" za wzrostem liczby uchodźców z Rosji – przede wszystkim z Czeczenii – może kryć się demonstracja siły Kremla. Wśród osób wnioskujących o azyl może być wielu isalmistów. Jak twierdzi cytowany przez "Die Welt" ekspert to, jak kryzys migracyjny destabilizująco wpłynął na Niemcy, nie uszło uwagi Kremla. Stąd prezydent Putin miał postawić na kartę z napisem Czeczenia – twierdzi "Die Welt"

"Czysta spekulacja"

Oficjalnie niemieckie władze nazywają twierdzenia "Die Welt" "czystą spekulacją". Rzecznik niemieckiego MSW Tobias Plate potwierdził jednak dane statystyczne podane przez gazetę. Według nich między styczniem i majem 2016 o azyl w Niemczech poprosiło 2770 obywateli Federacji Rosyjskiej, z czego 80 procent to Czeczeńcy. Tym samym Rosja jako kraj pochodzenia kandydatów do otrzymania azylu we Niemczech plasuje się obecnie na piątym miejscu za Syrią, Afganistanem, Iranem i Irakiem.

Odsetek Czeczenów, którzy rzeczywiście otrzymują azyl polityczny w Niemczech jest jednak bardzo nikły (6 proc. w 2015 roku). Jak wyjaśnia wiceszef niemieckiego MSW Ole Schröder związane jest to z tak zwaną procedurą dublińską, według której osoba ubiegająca się o azyl musi złożyć podanie w tym kraju Unii Europejskiej, do którego przybyła najpierw. W przypadku obywateli Federacji Rosyjskiej tym krajem jest najczęściej Polska.

Fale czeczeńskich uchodźców

Od dłuższego czasu uchodźcy z Rosji napływają do Niemiec falami.

Faktycznie wielu z nich pochodzi z północnego Kaukazu – oprócz Czeczenii także z Dagestanu. Władze Czeczenii z popieranym przez Moskwę prezydentem Kadyrowem brutalnie rozprawiają się z opozycją. Sytuacja gospodarcza w tym zrujnowanym kraju jest fatalna. – Czeczeński reżym staje się z każdym miesiącem coraz bardziej brutalny, w ubiegłym roku sytuacja wyraźnie się pogorszyła – mówi Jekaterina Sokirianskaja z organizacji pozarządowej "International Crisis Group" na łamach "Die Welt".

Dom i działka w Niemczech

Wzrost liczby uchodźców z Czeczenii do Niemiec przed dwoma laty był spowodowany między innymi tym, że przemytnicy wmawiali swoim klientom, że po przybyciu do Niemiec dostaną dom i działkę. Jeszcze groźniejsza sytuacja niż w Czeczenii panuje w sąsiednim Dagestanie, którego mieszkańcy terroryzowani są przez islamistów. Zdaniem niektórych ekspertów sytuacja ta jest już sama w sobie tak przygnębiająca, że nie jest potrzebna żadna celowa taktyka Kremla, by doprowadzić do wzrostu liczby uchodźców przybywających z północnego Kaukazu do Niemiec.

DPA, KNA / Bartosz Dudek