XXV raport polsko-niemieckiej Grupy Kopernika
4 lipca 2015Najnowszy, jubileuszowy XXV raport Grupy Kopernika podsumowuje wspólne refleksje polskich i niemieckich uczestników tego gremium na temat: „Rosja-Ukraina-Europa – przyszłość europejskiego systemu bezpieczeństwa“. Jedno z kluczowych pytań, na które eksperci starali się odpowiedzieć dotyczyło oddziaływania zaostrzającej się sytuacji na wschodzie Ukrainy na partnerstwo polsko-niemieckie.
Polska i Niemcy – wartość wspólnego stanowiska
Jak wynika z raportu, „nie potwierdziły się obawy, że odmienne postrzeganie historii Ukrainy i Europy Środkowo-Wschodniej przez Niemców i Polaków – zwłaszcza w kontekście 70. rocznicy zakończenia II Wojny Światowej – stanie się klinem rozbijającym wspólną postawę Berlina i Warszawy wobec konfliktu ukraińskiego”. Uczestnicy dyskusji wskazują, że „uświadomienie sobie wartości tego wspólnego stanowiska jest o tyle ważne, że po jesiennych wyborach parlamentarnych niewykluczona jest w Polsce zmiana rządzącej koalicji”. Taką zmianę zasygnalizował już, piszą eksperci, w czasie wyborów prezydenckich kandydat PiS, Andrzej Duda, kiedy zapowiedział „korektę polityki europejskiej”.
Polskie i niemieckie postrzeganie Ukrainy
Polscy i niemieccy uczestnicy Grupy Kopernika podkreślają w raporcie, że głoszone czasem opinie „jakoby Polacy i Niemcy całkiem inaczej patrzyli na konflikt i rolę w nim Rosji”, że „Niemcy raczej prorosyjsko, a Polacy pro kraińsko”, są „nietrafne”. Potwierdzają to badania opinii publicznej w obu krajach. Eksperci wskazują na zbliżenie postaw Polaków i Niemców. „I jedni i drudzy krytycznie oceniają agresywne poczynania Rosji, ale są powściągliwi w kwestii militarnego wspierania Ukrainy”.
Rola UE jako pośrednika w uregulowaniu konfliktu
Raport Grupy Kopernika odnosi się w rozdziale o UE jako instancji pośredniczącej w konflikcie do negocjacji w Mińsku, niemiecko-francuskiego tandemu kanclerz Merkel i prezydenta Hollande'a i formułuje pochwały pod ich adresem. „Oboje nie zachowywali się niczym XIX-wieczne mocarstwa, które dbały tylko o własne interesy, lecz działali w oparciu o względnie spójne stanowisko krajów członkowskich UE. Wprawdzie Angela Merkel i Francois Hollande nie mają formalnego mandatu UE do pośrednictwa w konflikcie, ale to autorytet UE zwiększa wagę obojga negocjatorów”.
Uczestnicy polsko-niemieckiego konserwatorium proponują by „do rozmów z Putinem i Poroszenką włączać także przewodniczącego Rady Europejskiej. Donald Tuska”, który jest nie tylko „przedstawicielem krajów byłego bloku radzieckiego, które w wyniku rewolucji 1989 weszły do struktur euroatlantyckich”, ale też jako przewodniczący Rady Europejskiej „symbolem współpracy międzyrządowej w UE”. To nie musiałby oznaczać zmiany „formatu normandzkiego”, zaznaczają.
„Trójkąt weimarski“ czy/oraz „Format normandzki“?
Polscy i niemieccy eksperci z Grupy Kopernika uważają, że „niezależnie od wyników polskich wyborów prezydenckich i parlamentarnych w rozmowach z Ukrainą i Rosją w większej mierze niż w ostatnich miesiącach powinny zostać wzięte pod uwagę punkty widzenia i ekspertyzy z krajów Europy Środkowo-Wschodniej – w tym Polski”. I podkreślają, iż pomimo, że niemiecką kanclerz można uznać za rzeczniczkę interesów tych krajów,ponieważ wychowała się w NRD, „nie mniej nie należy dawać pretekstów do powstania wrażenia, jakoby czołowi politycy zachodnioeuropejscy porozumiewali się z Rosją ponad głowami narodów Europy Środkowo-Wschodniej”, zaznaczają eksperci. Także trwałe odsunięcie „Trójkąta Weimarskiego“, od negocjacji w sprawach Europy Środkowo-Wschodniej, w ich opinii, „wystawiłoby na szwank narosłe już zaufanie”, gdyby w Rosji miałoby być to zrozumiane, „ jako zachęta do świadomego ignorowania Trójkąta”.
Ważna rola NATO i OBWE
Autorzy raportu Grupy Kopernika wskazują, że „sama zapowiedź, że USA mogą rozważyć dostawy broni dla Ukrainy pomogła dojść w Mińsku do porozumienia. Ukraina jest państwem suwerennym i ma prawo zabiegać o pomoc w modernizacji swoich sił zbrojnych”.
W opinii ekspertów, "z powodu konstelacji militarnej NATO nie może na Ukrainie odgrywać znaczącej roli w rozwiązywaniu konfliktu naruszającego przyjęte normy polityki bezpieczeństwa”. To sojusznicze wsparcie i wspólne manewry mają natomiast znaczenie dla „poczucia bezpieczeństwa, a tym samym stabilności przygranicznych państw członkowskich NATO”.
Gwarantem pokoju w regionie bardziej odpowiednia jest, w przekonaniu polsko-niemieckiej Grupy Kopernika, OBWE, "jako zwornik tego europejskiego ładu pokojowego, jaki kraje europejskie - łącznie z ZSRR - nadały sobie w 1991 roku w postaci Karty Paryskiej” . To, ich zdaniem, Karta Paryska jest właściwą skalą oceny państw członkowskich OBWE z dodatkiem, jakim jest Protokół Budapesztański z 1994 roku, „gwarantujący Ukrainie nietykalność granic, a złamany przez Rosję sprzeczną z prawem międzynarodowym aneksją Krymu”.
Zbliżenie w postrzeganiu historii
Grupa Kopernika stwierdza w raporcie, że obchody 70 rocznicy zakończenia II wojny światowej pokazały, że „Niemcy i Polacy mimo odmiennego akcentowania tej daty, zbliżyli się do siebie w swym postrzeganiu historii. Dotyczy to także rozumienia historii konfliktu ukraińskiego”. Pokazała to m.in. wizyta kanclerz Niemiec w Moskwie, "gdzie uhonorowała radzieckie ofiary niemieckiej agresji, jednak nie wzięła udziału w moskiewskiej paradzie wojskowej".
Także inni niemieccy czołowi politycy, zaznaczają eksperci z Grupy Kopernika, w swych publicznych wypowiedziach na terenie Rosji zwracali także uwagę na Ukrainę i na straszliwe skutki współdziałania Hitlera ze Stalinem. W czasie uroczystej sesji Bundestagu jak i w rocznicowych debatach niemieckich mówiono o tym „diabelskim pakcie” z sierpnia 1939, a media wyraźnie akcentowały, że nigdy więcej dobre stosunki niemiecko-rosyjskie nie powinny się rozwijać ponad głowami i kosztem narodów Europy Środkowo-Wschodniej. „Dobrze byłoby, gdyby w Polsce tę wyraźną linię niemieckiego obchodzenia sie z historią doceniła także opozycja w jesiennej kampanii przed wyborami do Sejmu”, formułuje zalecenie Grupa Kopernika.
Chwiejne Partnerstwo Wschodnie
Polscy i niemieccy eksperci piszą w swoim XXV raporcie też o konieczności utrzymania i wzmocnienia przez Polskę i Niemcy Partnerstwa Wschodniego.
„Przy czym należy mieć świadomość, że w krajach Partnerstwa o wiele trudniej przeprowadzić niezbędne i głębokie reformy instytucjonalne niż w takich krajach jak Polska, Węgry, Czechy i Słowacja przechodzących transformację po pokojowej rewolucji 1989 roku”, zaznaczają autorzy raportu.
Uwrażliwiają oni też na to, że dziś „Europa Zachodnia wstrząsana własnymi problemami gospodarczymi i falą imigracji z Afryki Północnej w o wiele mniejszym stopniu niż wówczas interesuje się Europą Środkowo-Wschodnią”. Lecz wypełnianie założeń Partnerstwa Wschodniego leży w interesie Polski i Niemiec. Jest też, zaznaczają eksperci, „wspólnym obowiązkiem" Polski i Niemiec "pomoc Ukrainie, Gruzji i Mołdawii w ramach wypełniania założeń Partnerstwa Wschodniego” (przeczytaj raport w pełnym brzmieniu)
Deutsches Polen Institut / opr. Barbara Cöllen
Najważniejszym zadaniem projektu Grupa Kopernika*, od jego powstania w roku 2000 do 2014 r. finansowanego przez Fundację im. Roberta Boscha, jest dyskusja nad aktualnym stanem i różnymi wariantami rozwoju relacji polsko-niemieckich w ramach integracji europejskiej i sąsiedztwa wschodniego. Gremium zwraca szczególną uwagę na często pomijane punkty widzenia i wzory zachowań polskich i niemieckich uczestników dialogu, jak i na wpływ czynników międzynarodowych, analizuje złożone procesy społeczne i polityczne, wyciąga wnioski i formułuje zalecenia dla polityków w obu krajach. W ten sposób członkowie grupy identyfikują aktualne i potencjalne różnice interesów, punkty sporne i konflikty w relacjach polsko-niemieckich. Następnym krokiem jest dyskusja możliwych sposobów ich uregulowania lub rozwiązania. Wynikiem każdej dyskusji jest publikacja wspólnego dokumentu strategicznego nazywanego „raportem“ („Arbeitspapier“).