Znów wzrost kradzieży samochodów w Niemczech
20 października 2012Z analiz sektora ubezpieczeń wynika, że w Niemczech skradziono w 2011 więcej pojazdów niż rok wcześniej. Jednak wzrost ten nie wypadł aż tak dramatycznie jak w latach poprzednich.
W 2011 roku ogółem skradziono 19.658 samochodów z ubezpieczeniem Autocasco (plus 0,8 proc.) - podaje w Berlinie Niemiecki Związek Ubezpieczycieli (GDV).
Znacznie wyższą liczbę skradzionych samochodów wymienia policja. Z danych Federalnego Urzędu Statystycznego wynika, że w 2011 roku zarejestrowano 41.057 kradzieży aut. Ta liczba dlatego jest wyższa, ponieważ GDV ujmuje w ewidencji tylko pojazdy z ubezpieczeniem dobrowolnym AC.
W dużych miastach spadek kradzieży aut
W wielu metropoliach spadła liczba kradzieży samochodów; również w Berlinie, klasycznym bastionie złodziei pojazdów. Tym niemniej stolica nadal znajduje się na czele statystyki. Na tysiąc samochodów z ubezpieczeniem AC przypada tam 3,6 kradzieży. Średnia krajowa wynosi 0,6 kradzieży na tysiąc samochodów.
Mniej kradzieży w porównaniu z 2010 rokiem odnotowano w Stuttgarcie, Monachium, Bielefeld i Dortmundzie, natomiast w Hamburgu i Bremie wzrost. Nad Łabą zniknęło bowiem o 18,9 procent więcej samochodów, a nad Wezerą nawet o 30 procent więcej.
Złodziejskie preferencje
Podpadające są w tej statystyce zwłaszcza dwa aspekty: w pierwszej dziesiątce najchętniej kradzionych samochodów znajduje się aż pięć aut z segmentu SUV (samochody sportowo-użytkowe, ang. Sport Utility Vehicle, SUV). Szczególnie często powtarza się poza tym marka BMW z pięcioma seriami produkcyjnymi.
- Ponieważ w statystykach sprzedaży samochody terenowe zajmują trzecie miejsce (15,2 procent), nic dziwnego, że modele z tego segmentu szczególnie często pojawiają się również w statystykach kradzieży - oświadczyła Katrin Rüter de Escobar - rzeczniczka GDV.
dpa / Iwona D. Metzner
red. odp.: Alexandra Jarecka