Analiza rynku pracy: RFN dynamiczna, Polska mało elastyczna
15 kwietnia 2016Niemiecki rynek pracy w międzynarodowym porównaniu należy do najbardziej dynamicznych i solidnych w Europie. Wyższą dynamiką rynku zatrudnienia niż Niemcy wykazują się tylko kraje skandynawskie oraz Estonia i Łotwa.
Są to wyniki analizy opublikowanej w czwartek (14.04.2016) w Guetersloh, wykonanej przez Nadreńsko-Westfalski Instytut Badań Gospodarczych (RWI) na zlecenie Fundacji Bertelsmanna.
Jako szczególnie nieelastyczne oceniono rynki zatrudnienia we Francji, Hiszpanii, w Polsce i we Włoszech. Dla celów pracy badawczej dokonano porównania polityki zatrudnienia i mobilności zawodowej pracowników z 23 państw Unii Europejskiej.
Podobna struktura, odmienna sytuacja
Na przykładzie dwóch silnych gospodarczo państw, Niemiec i Francji, bardzo wyraźne stały się różnice. W obydwu państwach zatrudnieni mają stosunkowo wysoką ochronę przed wypowiedzeniem. We Francji obowiązują jednak wyższe płace ustawowe i sztywne siatki płacowe, przez co dużo gorsze szanse mają osoby na umowach czasowych. Jedynie 10,6 proc. pracowników na umowach czasowych udaje się w ciągu roku przejść na umowę o pracę na czas nieograniczony. Jest to najniższy współczynnik w europejskim porównaniu. W Niemczech odsetek ten wynosi 36,3 proc.
Niemcy stawiają na zabiegi służące uelastycznieniu rynku pracy jak np. stosunkowo krótki okres wypłaty świadczeń dla bezrobotnych oraz rozbudowany system monitoringu i wsparcia dla osób bez pracy.
Kraje takie jak Niemcy czy Szwecja cechuje stosunkowo wysoka przepuszczalność rynku pracy i udaje się tam, nawet pomimo stosunkowo silnej ochrony pracowników przed wypowiedzeniem, utrzymać tę przepuszczalność, co zwiększa szanse osób zatrudnionych czasowo - podkreślają autorzy analizy.
Wysoka mobilność
Jak zaznacza się także w analizie, zatrudnieni w Niemczech są dużo bardziej mobilni niż w większości państw UE. Rocznie 8,4 proc. pracowników zmienia pracę, a prawdopodobieństwo zmiany zawodu wynosi prawie 4 proc. We Francji gotowość do takich zmian przejawia o połowę mniej pracowników. Bardziej mobilni niż w Niemczech są zatrudnieni w Estonii, Wielkiej Brytanii i Szwecji.
Jak wyjaśniają naukowcy, w Niemczech powiodły się zmiany strukturalne i są oni przygotowani, by sprostać takim wyzwaniom jak cyfryzacja.
Szef zarządu Fundacji Bertelsmanna Aart DeGeus ostrzegł jednak przed uproszczeniem, że „im elastyczniejsze rynek pracy, tym lepiej”. Dobra polityka zatrudnienia oznacza zdrową równowagę między bezpieczeństwem i elastycznością, wyjaśnił były minister pracy Holandii. Za przykład podał kraje skandynawskie, którym udaje się połączyć przepuszczalność rynku pracy z wysokim stopniem bezpieczeństwa przed utratą pracy i stosunkowo małymi rozbieżnościami w wynagrodzeniu.
Zaległości się mszczą
W analizie stwierdza się, że obok Francji, także Polska i kraje Europy Południowej, jak Włochy i Hiszpania, mają duże zaległości w polityce zatrudnienia. Polska i Hiszpania próbowały co prawda od roku 2008 uelastyczniać swoje rynki pracy przez ułatwienia w zawieraniu okresowych umów o pracę. Ale jednocześnie nie zmieniły one swoich przepisów o ochronie przed wypowiedzeniami, wyjaśniają autorzy analizy. To doprowadziło do tego, że stosunkowo mało osób z umowami okresowymi przechodzi potem na umowy bezterminowe.
Praca badawcza wskazuje na potrzebę reform np. w zakresie ochrony przed wypowiedzeniem, ubezpieczeń na wypadek bezrobocia oraz kształcenia zawodowego. Ryzyko utraty pracy przez osoby na umowach okresowych jest w Europie czterokrotnie wyższe, niż w przypadku osób z umowami na czas nieograniczony. Pracownicy z umowami okresowymi otrzymują też niższe wynagrodzenie i mają mniejsze szanse dokształcania zawodowego.
EPD / Małgorzata Matzke