Sueddeutsche Zeitung: „osobliwy wybieg” ws. Nord Stream 2
9 stycznia 2021„W przypadku Nord Stream 2 jesteśmy świadkami osobliwych wydarzeń – polityka światowa zazębia się z niemieckim północnym wschodem – czytamy w komentarzu opublikowanym w weekendowym wydaniu „Sueddeutsche Zeitung”.
„Najpierw Stany Zjednoczone zagroziły europejskim firmom sankcjami i przerwały w ten sposób budowę kontrowersyjnego gazociągu z Rosji poprzez Bałtyk, co uderzyło także w port Mukran na wyspie Rugia. A teraz Meklemburgia-Pomorze Przednie próbuje uratować idącą w miliardy euro inwestycję za pomocą fundacji ekologicznej. Fundacja ekologiczna na rzecz gazociągu?” – pisze autor komentarza Peter Burghardt.
Geopolityczny spór pozostaje
Wszystko to jest bardzo dziwaczne – zaznacza komentator. Celem fundacji jest obejście amerykańskich sankcji skierowanych przeciwko firmom uczestniczącym w budowie. Fundacja może zorganizować materiał potrzebny do produkcji rur – tłumaczy Burghardt. „Czy to sprytne posunięcie, aby wymanewrować Amerykanów?” – pyta dodając – „Tylko w teorii”. Oficjalne hasło brzmi „Kraj związkowy sprzeciwia się mocarstwu światowemu. W praktyce wiele dawnych i nowych pytań pozostaje bez odpowiedzi.
„SZ" zwraca uwagę, że fundacja finansowana jest w znacznym stopniu przez spółkę Nord Stream AG, a więc przez rosyjski Gazprom. To pogłębia zależność (od Rosji) – pisze Burghardt.
Jego zdaniem wybieg zastosowany przez władze Meklemburgii niczego nie zmienia w geopolitycznym sporze. „Moskwa chce sprzedawać swój gaz ziemny i zwiększyć swój wpływ na europejski system energetyczny. Ameryka uważa, że wpływy Putina są zbyt duże. Poza tym chce robić z Europejczykami interesy sprzedając gaz skroplony” – tłumaczy.
Co zrobi ekipa Bidena?
Decydujące znaczenie dla dalszego biegu wydarzeń będzie miało stanowisko nowego rządu USA i to, co zrobi z bezczelnymi groźbami sankcji epoki Trumpa. Jeżeli ekipa Bidena w sprawie Nord Stream 2 pozostanie twarda, to fundacja Meklemburgii-Pomorza Przedniego na niewiele się przyda” – konkluduje Peter Burghardt.
W osobnym materiale informacyjnym „SZ” wyjaśnia, że Fundację Ochrony Klimatu i Środowiska MV powołał w czwartek lokalny parlament Meklemburgii-Pomorza Przedniego. Niemiecki kraj związkowy wyasygnował na ten cel 200 tys. euro, 20 mln euro wpłaciła spółka Nord Stream 2 AG.
Premier Meklemburgii Manuela Schwesig wyjaśniła, że fundacja nie będzie budowała ani administrowała gazociągiem, może natomiast pośredniczyć w zakupie części i maszyn. „Czy ta możliwość będzie wykorzystana, zależy od tego, czy Stany Zjednoczone będą obstawały przy sankcjach przeciwko niemieckim i europejskim firmom” – wyjaśniła Schwesig.
Gazociąg jest bliski ukończenia. 15 stycznia mają być kontynuowane prace na duńskich wodach terytorialnych. Do zakończenia prac brakuje jeszcze 150 km.