Szef SPD w Warszawie: „mądre przywództwo” Niemiec w Europie
28 czerwca 2022– W przemówieniu na forum Fundacji Eberta (w ubiegłym tygodniu - DW) zaznaczyłem, że chciałbym, aby Niemcy wzięły na siebie zadania wynikające z ambicji przewodzenia i zaznaczyły, że jesteśmy siłą przywódczą – powiedział Lars Klingbeil we wtorek 28 czerwca w Warszawie po spotkaniu z współprzewodniczącym Nowej Lewicy, wicemarszałkiem Sejmu Włodzimierzem Czarzastym. Spotkanie obu polityków z prasą odbyło się w Sejmie.
SPD jest największą partią w koalicyjnym rządzie Olafa Scholza.
Szef SPD wyjaśnił, że podczas rozmów prowadzonych w kraju i za granicą jego rozmówcy mówili mu, że Niemcy, posiadające zbudowane w minionych dziesięcioleciach zaufanie i szacunek, powinny zaangażować się mocniej na arenie europejskiej i międzynarodowej.
„Mądre przywództwo” Niemiec
Klingbeil zastrzegł, że ma na myśli „mądre przywództwo”, które nie ma nic wspólnego z „rozpychaniem się, arogancją i wyniosłością, lecz polega na obronie zasad i wartości”. Za dobry przykład takiego działania uznał wizytę Olafa Scholza w Kijowie, podczas której niemiecki kanclerz zaznaczył, że Ukraina jest częścią UE i powinna otrzymać status kandydata, a następnie na szczycie UE pozostałe kraje Unii zaakceptowały to. –To jest właśnie element mądrego przywództwa – podkreślił szef SPD.
Niemiecki socjaldemokrata przyznał, że w przeszłości jego kraj bagatelizował ostrzeżenia przed Rosją. – Obecnie Niemcy znajdują się w trakcie fundamentalnej zmiany swojego stosunku do Rosji – podkreślił. Ma to jego zdaniem związek z „przyznaniem się do błędu, polegającego na tym, że nie słuchaliśmy krytycznych głosów z Europy Wschodniej i Krajów Bałtyckich, a także zbyt mało przywiązywaliśmy wagi do potrzeby bezpieczeństwa”. – To musi się zmienić w przyszłości, konieczny jest bardziej intensywny dialog i współpraca – powiedział.
Lewica: nie pluć na Niemców
Czarzasty skrytykował antyniemieckie akcenty w wystąpieniach przewodniczącego Prawa i Sprawiedliwości (PiS) Jarosława Kaczyńskiego i innych polityków tej partii.
– To nie jest dobry pomysł, żeby atakować Unię Europejską i naszego sąsiada - Niemcy. Odpowiadam prezesowi PiS zaproszeniem SPD do Polski – powiedział wiceszef Nowej Lewicy.
– Uważamy, że najważniejsza jest współpraca, a nie obrażanie. Będziemy bronić dialogu, bo z obrażania nic nie wyjdzie – mówił. Jak podkreślił, dyskusja o trudnych sprawach nie jest „biciem się po mordach”. Zaznaczył, że wzmacnianie niemieckich sił zbrojnych, na które Bundestag przeznaczył niedawno 100 mld euro, nie jest z jego punktu widzenia powodem do niepokoju.
– Jesteśmy w Unii Europejskiej i w NATO. Nie będę zakładał, że wzmocnienie państwa należącego do UE i NATO będzie zagrażało Polsce. Polska Lewica uważa, że ze współpracy z Niemcami będzie więcej (korzyści), niż z plucia na Niemcy. Silna pozycja Niemiec to również silna pozycja UE i NATO, a co za tym idzie większe bezpieczeństwo dla krajów będących członkami tych sojuszy – wyjaśnił Czarzasty.
Krytyka Macrona
Odnosząc się do wypowiedzi prezydenta Francji Emmanuela Macrona, że nie należy upokarzać Władimira Putina, Klingbeil zaznaczył, że prezydent Rosji upokarzany jest „każdego dnia”, gdyż planował zająć Ukrainę w ciągu kilku dni, a Ukraińcy stawiają do dziś bohaterski opór. – To jest upokorzenie dla Putina – podkreślił.
Czarzasty przypomniał, że Macron radził wcześniej Ukraińcom, żeby oddali część swojego terytorium, co pomogłoby zakończyć wojnę. – Zanim pan, panie prezydencie Macron, sformułuje swoje myśli i słowa, niech pan chwilę pomyśli. Jak pan chce, żeby niezależny kraj dla pana spokoju oddawał Rosji swoje terytorium, to niech pan odda Rosjanom Korsykę – zaproponował zastrzegając, że „znany jest z prostego języka”.
Przed południem Klingbeil i Czarzasty złożyli kwiaty pod Pomnikiem Ofiar Powstania w Getcie Warszawskim oraz pod tablicą upamiętniającą wizytę kanclerza RFN Willy’ego Brandta w grudniu 1970 r.
Polska Lewica i niemiecka SPD współpracują na forum międzynarodowym w ramach Europejskiej Partii Socjalistów.