Welt am Sonntag: Premier Meklemburgii wspólniczką Putina
10 stycznia 2021„Szefowa rządu Meklemburgii-Pomorza Przedniego Manuela Schwesig chce za pomocą będącej fejkiem fundacji ekologicznej doprowadzić do dokończenia budowy kontrowersyjnego gazociągu Nord Stream 2. W ten sposób staje się wspólniczką rosyjskich wpływów” – pisze Clemens Wergin w komentarzu opublikowanym w niedzielę na łamach „Welt am Sonntag”.
„Istnieją fake newsy, a teraz mamy także fake-fundację na rzecz ochrony klimatu i środowiska. Założył ją kraj związkowy Meklemburgia-Pomorze Przednie za pieniądze pochodzące niemal całkowicie z Rosji. Jak twierdzi premier tego landu Manuela Schwesig, która w ekspresowym tempie przeforsowała w parlamencie ten projekt, fundacja ma służyć zasługującemu na opiekę środowisku” – czytamy w komentarzu.
Cel: uratować Nord Stream 2
Zdaniem Wergina w całym projekcie chodzi w rzeczywistości tylko i wyłącznie o uratowanie Nord Stream 2. A przecież gazociąg jest z ekonomicznego punktu widzenia niepotrzebny, szkodliwy dla środowiska i finansowo nieopłacalny – cytuje autor opinię Niemieckiego Instytutu Badań nad Gospodarką. Gazociąg jest w dodatku sprzeczny z niemieckimi celami ochrony klimatu.
„Niemcy nie potrzebują tego gazociągu do pokrycia swojego zapotrzebowania na energię. Gazociąg jest raczej manewrem rosyjskiego reżymu i jego kleptomańskich elit, którego celem jest realizacja za pomocą dużych pieniędzy geostrategicznych interesów Moskwy, polegających na wykluczeniu Polski i Ukrainy z systemu połączeń gazowych” – tłumaczy Wergin.
Manuela Schleswig stworzyła jego zdaniem „piramidę kłamstw” w stylu Donalda Trumpa. Czym kieruje się znana polityk SPD, dając się w ten sposób instrumentalizować przez morderczą dyktaturę, która specjalizuje się w usuwaniu opozycjonistów za pomocą trucizny, a potem w dodatku kłamie? – pyta Wergin.
Niemcy na celowniku autorytarnych reżymów
Komentator zwraca uwagę, że Niemcy stały się ulubionym celem autorytarnych rządów, które prowadzą wojny propagandowe i za pomocą fake newsów próbują podzielić i osłabić niemieckie społeczeństwo.
Te reżymy odkryły już dawno znaczenie „soft power" i próbują za pomocą fundacji, think tanków i finansowania instytutów uniwersyteckich wpływać na demokratyczną dyskusję w Niemczech. Dotyczy to zarówno rosyjsko-niemieckich fundacji ekologicznych, jak i finansowanych przez Pekin kierunków na uczelniach czy instytutów prowadzących lobbing.
„Manuela Schwesig stała się wspólniczką takich wpływów i właśnie to jest prawdziwym skandalem związanym z tą wrogą wobec klimatu »fundacją ekologiczną«”- konkluduje Clemens Wergin w „Welt am Sonntag”.